Kilka słów o mnie

Kilka Słów o Mnie:

Zakładając tego bloga chciałem pokazać swój punkt widzenia ale przede wszystkim mam gdzie przelać swoje odczucia oraz przemyślenia i taki był początkowy zamysł. Ale stwierdziłem że upublicznienie może komuś się przyda.

Jeśli kogoś uraziło lub nie zgadza się z tym co napisałem nie musi tego czytać, jeśli ktoś trzyma się tego co mu znane i boi się nowego nie będę stał na przeszkodzie ani nie mam zamiaru do niczego namawiać ani przekonywać. Mimo wszystko zapraszam do zapoznania się z tym co napisałem na pewno każdy znajdzie coś dla siebie co może pomoże lub zmieni dotychczasowe postrzeganie.

Chleb pszenny z garnka Pyszny i Szybki w przygotowaniu

Chleb pszenny z garnka (zwany też "FOCH" - czyli Fenomenalnie Obłędny CHleb) - film video

60 minut + kilkanaście godzin wyrastania

bardzo łatwe

tanie danie

Porcje: bochenek o wadze około 60 dag

Ma gruuuubą, chrupchrupchrupiącą skórkę. Wielkie dziury. Przygotowanie i upieczenie tego chleba jest tak łatwe, jak potem posmarowanie kromki (a na jednej się nie skończy, oj nie skończy się nawet na dwóch) świeżym masłem.
Jeśli lubisz pieczywo i dbasz o swoje zdrowie, upiecz ten chleb - to tylko mąka, drożdże, sól, woda i otręby. Nie dodasz przecież żadnych chemicznych świństw :) A takie można często spotkać w kupnym pieczywie.
I może od razu upiecz dwa bochenki :) Bo szybko znikają :)
Ten przepis powstał na bazie przepisu Marka Bittman'a - jest nieco prostszy. A efekt? Taki sam, a może lepszy :)

Składniki

3 (48 dag) szklanki pszennej mąki typ 480
1 i 1/2 dag świeżych drożdży (lub lekko czubata łyżeczka drożdży suszonych)
1 płaska łyżeczka soli
1 szklanka (250 ml) wody o temperaturze pokojowej (lub trochę więcej - ostateczna ilość wody zależy od chłonności mąki)

do formowania:
4 czubate łyżki otrąb pszennych
2 łyżki mąki

Przepis

Do przygotowania chleba konieczny jest garnek żeliwny bądź naczynie do zapiekania - koniecznie z pokrywką o pojemności 2-3 litrów (takie naczynia mają zwykle od 20 do 25 cm średnicy). I potrzebne są gruube rękawice, bo garnek będzie nagrzany do 240 stopni :)

Do miski wsyp mąkę i sól, wymieszaj. Dodaj rozkruszone w palcach drożdże.
Wlej wodę i całość wymieszaj łyżką, aż wszystkie składniki się połączą - nie powinno Ci to zająć więcej niż pół minuty. Masa będzie dość gęsta.
Miskę przykryj naturalną ściereczką i odstaw do wyrośnięcia w temperaturze pokojowej (18-22 stopnie) na co najmniej 12 godzin, czyli najlepiej na całą noc (ciasto może wyrastać nawet 18 godzin).
Na stolnicę wysyp mąkę i otręby. Ręce oprósz sporą ilością mąki. Masę wyjmij z miski na stolnicę, rozpłaszcz, następnie zwiń boki do środka i uformuj kulę.Dokładnie umyj miskę i wysusz. Włóż do niej ponownie masę, przykryj ściereczką i odstaw w ciepłe miejsce na godzinę do ponownego wyrośnięcia (ja zwykle nastawiam piekarnik na 30 stopni i tak nagrzanego wstawiam ciasto do wyrastania).
Do zimnego piekarnika wstaw garnek żeliwny lub żaroodporne naczynie do zapiekania - koniecznie z pokrywką. Piekarnik rozgrzej do 240 stopni, po 10 minutach od osiągnięcia tej temperatury wyjmij garnek - pamiętaj, że jest okrutnie gorący, więc nie zapomnij o gruuubych rękawicach lub kilku ściereczkach.
Do garnka włóż ciasto, przykryj i wstaw do piekarnika. Piecz przez 30 minut, następnie odkryj garnek, zmniejsz temperaturę do 200 stopni i piecz przez 20 minut bez przykrycia.
Wyjmij garnek z piekarnika (nie zapominaj o grubych rękawicach, nadal jest piekielnie gorący). Odstaw na kilka minut. Tępą stroną noża oddziel chleb od ścianek garnka. Wyjmij i odstaw do całkowitego wystygnięcia (najlepiej na kratce).
Krój po całkowitym ostudzeniu ostrym nożem (tyle teorii, bo ja go go kroję już po kilkunastu minutach, zapach jest obezwładniający, że nie mogę wytrzymać).