Ważne Filmy

Polecane Artykuły z Sieci

Ważne wiadomości

niedziela, 31 stycznia 2016

Partner/ka największym Darem Jest

                                                 Partner/ka największym Darem Jest......

                 Dla każdego z nas tego co żyje w związku i nie tylko, największym darem jest właśnie partner/ka oraz nasze własne dzieci. A dla dzieci tych starszych i młodszych największym darem są rodzice, bracia i siostry. Tak więc wszyscy nasi bliżsi a najbardziej najbliżsi są dla nas Wielkimi Darami, nauczycielami, trenerami, najkrócej mówiąc LUSTRAMI. W których i bezpośrednio w nich samych ukazuję się te niechciane, nieakceptowane oraz niezauważane przez nas odbicie z którym nie chcemy się skonfrontować bo konfrontacja zmusi nas do zmian, a umysł(ego) zmian nie lubi  woli żyć tak jak jest nic nie zmieniać bo tak jest bezpiecznie i wszystko jest już znane i proste.
Tak na początek skupmy się na najbliższej rodzinie a konkretnie na naszej ukochanej osobie i zobaczmy jakim jest dla nas i odwrotnie wielkim darem który ciągle nam pokazuję co mamy w sobie do przerobienia dosłownie wytyka nam to przy każdej okazji. Ale dopóki tego nie zrozumiemy będziemy żyli i obwiniali naszą ukochaną osobę i właśnie w niej będziemy widzieli wady i winę każdego problemu który nas bezpośrednio dotknie. A tak naprawdę każdy problem pokazany nam przez partnera/kę naszego życia, który nas bezpośrednio dotyka i denerwuję jest w nas samych do odnalezienia a nie jak myślimy że tylko ciągle czepiają się nas bez powodu i mają jakiś problem ze sobą :).
Przecież największym i najlepszym nauczycielem jest ten który najboleśniej nas dotyka bo czym bardziej boli i denerwuję oznacza najbardziej głęboko zakopane i bolesne problemy którym musimy jak najszybciej się przyjrzeć.

Dokładnie to samo dotyczy naszych dzieci, to co nas w nich samych najbardziej denerwuję jest w nas tylko że nie widzimy tego i próbujemy karami, kłótniami zmienić to nie do zaakceptowania  zachowanie lub nawyki naszych dzieci. To nie znaczy że dosłownie to co dzieci robią co nas denerwuję jest dokładnie problemem który jest w nas, często tak jest ale nie zawsze, nieraz problem który widzimy jest podpowiedzią lub lustrzanym odbiciem albo przeciwieństwem które sami już powinniśmy zauważyć bo to my najlepiej wiemy. Z braku wiedzy nie wiemy nawet o tym, że wszystko co nas denerwuję w dzieciach jest w nas, a dzieci tylko nam to pokazują. A my nieświadomi tego wszystkiego najczęściej karcimy nasze dzieci za coś za co raczej powinniśmy być im wdzięczni.
Często przez brak świadomości zdarza się że dzieci pod presją rodzica zmienią się i przestaną  dotykać w czułe miejsca i to jest własnie najgorsze co rodzic może zrobić dla siebie samego.
To samo jest z partnerem/ką często się mówi że w związku po wielu latach już się dotarli i teraz, albo zostaną ze sobą i będą żyli w nieświadomości i krzywdzie którą sobie sami wyrządzili albo się rozejdą bo nie są w stanie zaakceptować wad partnera/ki tylko że te wady należą do nas a dzięki właśnie nim mamy szanse je zobaczyć .
Tak zwane dotarcie polega na tym że po tylu latach tak dobrze już się znamy, znamy wszystkie czułe miejsca partnera/ki że zaczynamy je omijać z daleka i staramy się ich nie dotykać co nie zawsze się udaję i wtedy pojawiają się kłótnie i inne niepotrzebne problemy które nawet mogą doprowadzić do rozstania. I przez właśnie brak wiedzy i tak zwanemu "dotarciu" zaczynamy żyć w nieszczęściu i niespełnieniu omijamy bardzo ważne dotyczące nas i naszego rozwoju tak nazwane przez nas problemy które miały nam otworzyć oczy i pokazać co mamy w sobie do zrobienia a tak naprawdę zamknęły nam oczy i przez to zatrzymały nas w dalszym rozwoju już na samym jego początku.
I tak naprawdę prawie wszyscy w ten sposób żyjemy omijając samych siebie i uciekając przed samym sobą a to zatrzymuję i blokuję naszą istotę w dalszej drodze. Żyjemy w niewiedzy gdzie najbliżsi pokazują nam najbardziej istotne problemy które nas blokują a my to odbieramy jako atak po prostu źle to interpretujemy, wszyscy ludzie i zdarzenia które pojawiają się na naszej ścieżce życia są dla nas darem, lekcją i informacją której nawet nie zauważamy.
A tak naprawdę dzięki temu i nim wszystkim mamy szanse zauważyć w nas samych problemy które mamy do poprawienia i tylko dzięki nim możemy stać się cudownymi istotami i tworzyć prawdziwe pełne ciepła i miłości domy wraz z cudowną rodzinną która będzie szczęśliwa i dzięki temu kolejne pokolenia będą żyły w innym piękniejszym i pełnym miłości świecie.

Dziękuję za uwagę i zapraszam do wypowiedzi w komentarzach





4 komentarze:

  1. Są jednak ludzie, którzy w swej nienawiści z lubością niszczą i tak naprawdę nie są lustrami. Jeśli ktoś wmawia mi i innym dookoła, że wszystko, co złe mieści się we mnie ? Moje zaskoczenie i nieporadna obrona zakończyła się odwróceniem się ode mnie wielu osób, które znałam od lat. Prawie temu człowiekowi uwierzyłam, bo okupiłam tę sytuację depresją. Kiedy ochłonęłam zrozumiałam, że dzięki temu człowiekowi moje otocznie nabrało nowego blasku, bowiem zniknęli ludzie, którzy tak naprawdę nigdy nie byli moimi przyjaciółmi ani nawet dobrymi znajomymi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam cię Ewo Serdecznie :)
      Chciałem tylko powiedzieć że nie ma złych czy dobrych doświadczeń te doświadczenia są lekcjami dla nas samych które pokazują nam i kierują naszą uwagę w to miejsce któremu musimy się przyjrzeć. Teoretycznie w pewnych okolicznościach każde doświadczenie ma zawsze dwie strony i jeśli postawimy się w roli kata to złe doświadczenie widziane oczami osoby w roli ofiary będzie złe a dla kata będzie dobre. I teraz możemy zauważyć że stawiając się po którejś ze stron ofiary czy kata emocje które towarzyszą z w/w rolami przysłaniają i skupiają nasz umysł w błędne koło i przez to nie jesteśmy w stanie odebrać i zauważyć lekcji z danego nam doświadczenia która jest tak naprawdę darem.
      Pozdrawiam.

      Usuń
  2. Ja troszkę z innej "beczki" Jestem ciekawa Twojego zdania na temat: obserwowania swoich emocji ,rzeczywistości. Zapewne już to wiesz ,żę gdy obserwujemy np gniew to on znika. Czy to dotyczy tylko emocji? Jestem na etapie obserwacji skąpstwa ,które jest wszechobecne w mojej rzeczywistości...Co Ty na to?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam serdecznie :)
      Na początek chciałem zwrócić uwagę na to że wszystko co dzieje się dookoła nas dokładniej w naszej rzeczywistości jest dla nas darem czy też lekcją która pokazuje nam coś czemu musimy się przyjżęć i nad czym popracować. Lecz musimy pamiętać że to wszystko co objawia się nam w naszym życiu i naszym otoczeniu, wszystko czego doświadczamy w Świecie zewnętrznym jest odbiciem naszego stanu wewnętrznego. Wszystko co obserwujemy na zewnątrz w Świecie materialnym jest odzwierciedleniem naszego swata duchowego wewnątrz nas. Obserwując siebie, swoje emocje, dokładniej dzięki tej właśnie obserwacji docieramy przez towarzyszące temu emocje do sedna problemu z którym się borykamy i przez który stoimy w miejscu i dopóki nie zobaczymy i nie uwolnimy złości czy też żalu itp. towarzyszącemu danemu doświadczeniu będziemy kręcić się wokół takiego doświadczenia które będzie nam się pokazywać w przeróżne sposoby aż do momentu zrozumienia. Każde doświadczenie w Świecie zewnętrznym (materialnym) niesie ze sobą jakieś emocje które trzeba zaobserwować i przez obserwację odnaleźć źródło i po tym nastąpi zrozumienie i uwolnienie.
      Pozdrawiam

      Usuń