Wszyscy ludzie których spotykamy na swojej drodze życia są dla nas nauczycielami i jednocześnie lustrami w których dosłownie możemy się przejrzeć i dzięki nim mamy możliwość zobaczenia problemów którym musimy dokładniej się przyjrzeć.
Dokładniej chodzi o to że każda napotkana osoba a najbardziej najbliższa pokazuje nam najbardziej delikatne i głęboko zakopane i niezauważalne wręcz ignorowane ale dotkliwe problemy z którymi mamy największe kłopoty. Najczęściej a śmiało można powiedzieć że prawie nigdy nie dostrzegamy problemu w sobie tylko widzimy źródło problemu na zewnątrz i tam też szukamy przez co stawiamy się w roli ofiary. Tylko nie jesteśmy świadomi tego że nigdy tam nie znajdziemy bo źródłem problemu jesteśmy my sami. Chodzi o to że np. każdy z nas chyba niejednokrotnie posprzeczał się z najbliższą mu osobą i podczas tego dochodzi do wymiany zdań które trafiają i mocno nas dotykają emocjonalnie i własnie w tym momencie powinniśmy się przyjrzeć temu uczuciu jakie odczuwamy i z czym ono jest związane z jaką częścią nas. Bo własnie to co nas najbardziej dotyka i denerwuję w naszej ukochanej osobie to tak naprawdę jest w nas samych a nie jakby mogło się wydawać że jest odwrotnie.
Może teraz bardziej ukierunkowany przykład, wyobraźmy sobie rozmowę dwóch bardzo bliskich sobie osób. Jedna z nich opisuję i tłumaczy bardzo ważne i ciekawe odkrycia związane z ich wspólnym życiem, opisuję to z wielka dbałością o szczegóły co najlepsze, jest to zgodne z prawdą. Odbierająca tą informację osoba denerwuję się bardzo przy tym ale nie twierdzi że się z tym nie zgadza tylko mówi że opowiadający bardzo się wywyższa i wynosi się wyżej od niej, tłumaczy że odczuwa podczas słuchania zdenerwowanie i złość na tą całą sytuację ale nie okazuję wcale uczuć z tym związanych dopiero po zakończeniu rozmowy opowiada swoje odczucia.
Zwróćmy uwagę na to kto odczuwa w/w uczucia w czyim umyśle się zrodziły te uczucia? wyraźnie widać że osoba słuchająca denerwuję się i ewidentnie widzi wywyższanie, a popatrzmy na osobę opowiadającą jest nieświadoma tych emocji i nic nie wie o wywyższaniu bo rozmowa przebiegła bardzo spokojnie i niema mowy o wywyższaniu nawet przez myśl nie przejdzie.
I teraz kto ma problem w tym przypadku i tutaj należy przytoczyć powiedzenie "co widzisz w innych masz w sobie" i widzimy że problem jest w osobie słuchającej zauważa "wywyższanie" bo tak naprawdę poczuła się uniżona, niższa lub gorsza a dokładniej głównym sprawcą jest zaniżone poczucie własnej wartości i własnie przez to poczuła się uniżona i zdenerwowana.
Jak możemy zauważyć na tym przykładzie i nie tylko, każdego z nas jeśli dotyka jakieś negatywne odczucie które nas denerwuję to problem jest w nas samych i jest dosłownym lustrzanym odbiciem, odwrotnością danego odczucia jak w w/w przykładzie ( wywyższanie, wyższość <lustro> uniżanie, zaniżona wartość )
Kolejnym bardziej ogólnym przykładem tylko że na większej grupie ludzi,
wyobraźcie sobie że jesteście wykładowcą wolnym od wszelkich nałogów i preferującym zdrowe życie na jakimś dużym spotkaniu, na którym jest bardzo wielu słuchaczy. Słuchacze są różni ale każdy ma jakieś przeróżne problemy np. jedni są osobami nadużywającymi alkohol, drudzy często sięgają po narkotyki, trzeci nie radzą sobie z hazardem, kolejni mają problem z nadwagą, są jeszcze wegetarianie i mięsożercy a niektórzy mają wiele różnych problemów w tym samym czasie i wielu innych.
No i przystępujecie do wykładu wykład rozpoczynacie wstępną wprowadzającą przemową w której głównie nastawieni jesteście na zdrowie.
Pierwszym tematem jest np. alkohol o którym wiele mówicie i mocno drążycie ten temat że jest niebezpieczny i tam różne historie przede wszystkim te najgorsze i tutaj wśród słuchaczy którzy mają z tym problem rozpocznie narastać złość i niechęć do waszej osoby. Zaraz zmieniacie temat i rozpoczynacie mówić i narkotykach i też mocno naciskacie i drążycie temat i tutaj następuję dokładnie taka sama reakcja jak w poprzednim przypadku tylko w innej grupie.
Następny temat jaki obieracie będzie jedzenie mięsa, i opisujecie jak są strasznie zabijane zwierzęta jak chemicznie są produkowane i jaki ma to wielki negatywny wpływ na nasze zdrowie.
I tutaj prawie wszyscy odczują do was rozdrażnienie i złość bo większość ludzi zjada mięso i tak można wymieniać bez końca ale o co mi chodzi, co chciałem przez to wszystko pokazać.
Zauważcie że denerwowali się ci którzy mieli dany problem w sobie, mówiąc o alkoholu złość odczuli tylko alkoholicy a reszta nie odczuła nic złego i słuchała z ciekawością, mówiąc o narkotykach złość odczuli tylko narkomani a jak powiedzieliście o mięsożercach złość i niechęć oraz nawet nienawiść odczuli prawie wszyscy.
Wy jako wykładowca nie macie z powyższymi tematami problemów nie odczuwacie podczas wykładu żadnych negatywnych emocji wręcz przeciwnie jesteście bardzo pozytywnie nastawieni do tego wszystkiego. Ewidentnie widać jak i w tym przypadku zadziałała zasada to co denerwuje nas w innych mamy w sobie i tym przykładem chciałem tylko zobrazować jak działa nasz umysł. Jak widać zawsze jest tak samo jeśli coś nas denerwuję w osobie z którą rozmawiamy lub dotyka nas jakimiś słowami jak np. w/w przykładach to powinniśmy zastanowić się nad sobą bo problem na pewno leży w nas samych i tylko dzięki własnie tej rozmowie lub dzięki naszym bliskim mamy szanse namierzyć problem i się z nim rozprawić i za to powinniśmy być wdzięczni.
Szczęściem i wielkim sukcesem jest zrozumienie, zauważenie i odebranie lekcji którą jest tzw. "problem"
Musimy zrozumieć że Wszyscy jesteśmy jedną wielką całością i każdy dla każdego jest lustrem w którym możemy się zobaczyć a odbicie mówi nam co mamy do poprawienia i zrozumienia.
Co widzisz w innych masz w sobie,
Co denerwuję cie w innych masz w sobie,
Co przeszkadza ci w innych masz w sobie,
Co dajesz to dostajesz,
Co zabierzesz to oddasz,
Co siejesz to zbierasz,
Co inni myślą o nas, dotyczy ich nie nas,
Co myślimy o innych, dotyczy nas nie ich
Dziękuje wszystkim za uwagę i zapraszam do wypowiedzi w komentarzach
Bardzo trafne przykłady. Zrozumiałam zasadę lustra. Dzięki za wskazówki.
OdpowiedzUsuńCześć :) Zauważam w tym wpisie (i wielu innych na tej stronie) również swoje postrzeganie istnienia tutaj. Dr Nelly Radwanowska świetnie te wątki opisuje/wspiera. Z serdecznościami, Beata
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/user/nelly251061/videos
Dla tego nalezy wychodzić do ludzi,a nie szukać odosobnienia- w przypadku tych którzy chcą poznać siebie.
OdpowiedzUsuńZasady lustra nie można przykładać zawsze do każdej sytuacji. Np jeśli denerwuje nas to, że ktoś inny kłamie, oszukuje to kłamstwo lub oszustwo niekoniecznie musi być tym co w nas jest tylko po prostu nikt nie lubi być przysłowiowo zrobiony w konia.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o w/w kłamstwo, oszustwo które denerwuję to napewno to co widzimy czy to co nas spotyka, jest naszym odbiciem, jest nami i dla nas samych.
UsuńJest odbiciem naszego wnętrza i to nie musi nam pokazywać akurat tego że my kłamiemy, może nam pokazywać to że np. sami siebie okłamujemy czy też oszukujemy lub żyjemy w zakłamaniu w jakiś sposób.
Często jest to nieświadome i własnie dlatego nam sie to objawia w świecie zewnętrznym w postaci kłamstw itp. Dzieję sie to tylko po to aby skierować skupić naszą uwagę na w/w zdażeniach i odnaleść to w sobie.